Z tygodniowego przeglądu prasy dowiesz się, że dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują na dalszą poprawę sytuacji na rynku pracy – stopa bezrobocia spadła poniżej poziomu 6%, a sam odczyt wskaźnika zaskoczył pozytywnie ekspertów rynkowych. Ponadto, przeczytasz o deficycie rąk do pracy w branży budowlanej, która mimo rosnącego poziomu wynagrodzeń boryka się z brakiem wykwalifikowanych kadr do realizacji projektów infrastrukturalnych. Dowiesz się również o powodach narastających napięć pomiędzy pracownikami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych a pracodawcą, a także znajdziesz ciekawe wyniki badania zrealizowanego wśród przedsiębiorstw na temat kontynuowania modelu pracy zdalnej w najbliższej przyszłości.
Życzymy przyjemnej lektury!
Poniżej miliona bezrobotnych (Business Insider)
Na rynku pracy obserwujemy dalszą poprawę sytuacji – stopa bezrobocia spada. Jak wynika z opublikowanych w ubiegły piątek danych Głównego Urzędu Statystycznego w czerwcu bezrobocie rejestrowane osiągnęło poziom 5,9% i był to odczyt niższy niż oczekiwali ekonomiści. Nie mniej jednak stopa bezrobocia wciąż jest wyższa niż przed pandemią, kiedy według GUS osiągnęła poziom nawet 5,2%. Według danych Eurostatu Polska zajmuje 5. miejsce na liście krajów UE o najniższym poziomie bezrobocia. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.
W budownictwie brakuje pracowników (Onet.pl)
Szacuje się, że w branży budowlanej brakuje aktualnie ok. 60 tys. pracowników. Mimo rosnącego poziomu wynagrodzeń, pogłębia się deficyt rąk do pracy, a to z kolei powoduje zagrożenie znacznymi opóźnieniami w realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Cezary Mączka, odpowiedzialny za zarządzanie zasobami ludzkimi w firmie Budimex, podkreśla, że największe niedobory są widoczne w branżach związanych z telekomunikacją, koleją, energetyką oraz hydrotechniką. Najbardziej dotkliwe problemy kadrowe występują we wschodniej i północnej Polsce, gdzie obserwowany jest największy przyrost kontraktów infrastrukturalnych. Więcej szczegółów przeczytasz w artykule.
ZUS może stanąć, to będzie paraliż państwa (Money.pl)
Pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mają dość - uskarżają się na niski poziom wynagrodzeń, presję na pracę w nadgodzinach i systematyczne obciążanie nowymi obowiązkami. Piotr Szumlewicz ze Związkowej Alternatywy podkreśla, że w związku z brakiem inicjatywy po stronie pracodawcy do podjęcia rozmów negocjacyjnych, środowisko pracownicze będzie dążyło do strajku. Pracownicy ZUSu od lat zwracają uwagę na swoje niskie zarobki, które są niewspółmierne do wykonywanej przez nich pracy. Punktem zapalnym, który może doprowadzić do wybuchu pracowniczego niezadowolenia, jest plan przeniesienia obsługi programu 500+ od 2022 r. właśnie do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.
Polskie firmy nie zamierzają kontynuować modelu pracy zdalnej (Bankier.pl)
Jak wynika z raportu przygotowanego przez ManpowerGroup polskie firmy nie zamierzają kontynuować pracy w modelu zdalnym. Przedsiębiorstwa deklarują, że 88% pracowników wróci do pracy stacjonarnej, a tylko 9% zatrudnionych otrzyma propozycję pracy w modelu hybrydowym. Firmy tłumaczą swoje decyzje obawami o samopoczucie pracowników i jakość współpracy. Z danych raportu Niedobór talentów wynika, że prawie co czwarty pracodawca w Polsce obawia się, że wykonywanie zadań poza biurem niekorzystnie wpływa na samopoczucie pracowników. Co piątego pracodawcę martwi jakość współpracy w zespołach zdalnych. Obawy 18% firm dotyczą spadku produktywności, a 2% przedsiębiorstw obawia się spadku poziomu innowacyjności oraz pogorszenia stanu kultury organizacyjnej. Obaw związanych z pracą poza siedzibą przedsiębiorstwa nie zgłosiło 22% pracodawców. Więcej ciekawych wniosków na ten temat znajdziesz w artykule.