Wprawdzie kierunki pomocy dla firm dotkniętych kryzysem związanym z COVID projektuje rząd, ale to samorządy odpowiedzialne są za realizację i efekty wsparcia. Żeby skutki pandemii były jak najmniej dotkliwe dla pracodawców, przedsiębiorców oraz ich pracowników i nie zahamowały rozwoju pomorskiej gospodarki, Samorząd Województwa Pomorskiego do nowego zadania podszedł odpowiedzialnie i kompleksowo.
Realizacją znacznej części zaprojektowanego przez rząd wsparcia, ujętego w kolejnych odsłonach tzw. „tarczy antykryzysowej”, zajmują się instytucje samorządowe. Za ochronę miejsc pracy w regionach odpowiadają powiatowe i wojewódzkie urzędy pracy. To one mają obowiązek prawidłowego wdrożenia procedur dotyczących pomocy, a także przekazywania środków firmom.
Samorządy realizują wsparcie w ramach „tarczy antykryzysowej” – ochrona miejsc pracy to priorytet
Kryzys wywołany epidemią koronawirusa bardzo szybko pokazał, że Pomorze potrzebuje znacznie szerszego wsparcia niż mogą zapewnić środki, które powiatowe urzędy pracy otrzymują na swoje ustawowe działania z Funduszu Pracy w ramach określonych limitów. Dlatego Marszałek Województwa Pomorskiego, za pośrednictwem Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku, wystąpił o dodatkowe środki – do tej pory do regionu trafiło ponad 966 mln zł, którymi dysponują powiatowe urzędy pracy na udzielenie przedsiębiorcom mikropożyczek i dofinansowanie części kosztów związanych z wynagrodzeniami dla małych i średnich firm czy prowadzeniem działalności gospodarczej.
Ponadto od początku kryzysu pomorscy pracodawcy oraz przedsiębiorcy mogą również liczyć na wsparcie w ramach Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP) na dofinansowanie wynagrodzeń pracowników. W województwie pomorskim tym rodzajem pomocy objętych jest już ponad 2,8 tys. firm oraz prawie 85 tys. pracowników – trafi do nich blisko 357 mln zł. Przekazywaniem tych środków zajmuje się Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku. Kolejne odsłony tarczy antykryzysowej poszerzyły grupę odbiorców pomocy udzielanej ze środków FGŚP – ze wsparcia mogą też skorzystać organizacje pozarządowe, instytucje kościelne czy instytucje kultury.
W reakcji na trudną sytuację pomorskich firm i związane z nią zmiany na rynku pracy władze samorządu uruchomiły też natychmiast m.in. środki własne oraz wynegocjowały zmianę przeznaczenia funduszy unijnych.
Nowe okoliczności, nowe zadania
Epidemia koronawirusa oraz związane z nią całkowicie nowe zadania sprawiły, że jednostki samorządowe musiały przemodelować swój system pracy. Konieczne było wdrożenie pracowników w nowe obowiązki oraz zbudowanie zespołów, które sprawnie będą przekazywały pomoc pomorskim firmom.
– Od samego początku był to dla nas priorytet, dlatego staraliśmy się działać elastycznie i szybko zareagowaliśmy na nową sytuację. Praktycznie z dnia na dzień musieliśmy przeorganizować pracę urzędu – zmieniliśmy zakres obowiązków części naszych pracowników kierując ich do zadań związanych z pomocą pracodawcom – mówi Joanna Witkowska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku. – Zależało nam i zależy, aby środki finansowe trafiały do pomorskich firm jak najszybciej, po to by chronić miejsca pracy, a jednocześnie zapobiegać utracie stabilności gospodarki w regionie, utrzymać jakość i poziom życia mieszkańców. Dlatego podjęliśmy się nowego zadania niezwłocznie, przy jednoczesnym zapewnieniu nieprzerwanej pracy urzędu i realizacji innych zadań.
Rzetelna oraz szybka informacja pomaga sięgnąć po wsparcie
Mimo trudności wynikających m.in. z braku jasnej interpretacji zapisów ustawy, która wprowadzała „tarczę antykryzysową” czy z niedopracowanych funkcjonalności systemu informatycznego, WUP w Gdańsku przyjmował wnioski od pracodawców od pierwszego dnia obowiązywania pomocy.
– Działaliśmy samodzielnie, sięgając po różne możliwości usprawnienia obsługi pracodawców, dostosowaliśmy nasze wewnętrzne procedury do tego, by skrócić ścieżkę przekazania dofinansowania wnioskującym, uprościliśmy m.in.: system obiegu dokumentów i podpisywania umowy. Jednocześnie dbaliśmy o bieżące informowanie zainteresowanych udostępniając infolinię, organizując zdalne spotkania z pracodawcami czy publikując artykuły na stronach internetowych urzędu – dodaje dyrektor Joanna Witkowska. – To zaangażowanie sprawiło, że Pomorskie jest postrzegane jako sprawnie działający region i jest jednym z tych, w których pomoc do firm dociera najszybciej.
Potwierdzają to dane Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej z czerwca, które wykazują, że średni odsetek wniosków rozpatrzonych przez WUP w Gdańsku w pierwszych miesiącach pomocy wyniósł 97,10 proc. (średnia kraju to 81,96 proc.), a każdy pracownik rozpatrzył średnio 69 wniosków (średnia kraju 57). Informacje dotyczących wszelkich aspektów wsparcia pracodawców są zamieszczane na bieżąco na stronie www.wup.gdansk.pl oraz na portalu Pomorskiego Obserwatorium Rynku Pracy www.porp.pl. Wnioskujący chętnie korzystają też z infolinii i kontaktują się z pracownikami WUP za pomocą dedykowanego im adresu e-mail.
– Dzięki temu mogą pozyskać niezbędne informacje i rozwiać wątpliwości – uzupełnia dyrektor Joanna Witkowska. – Pracownicy urzędu są także w stałym, bezpośrednim kontakcie z podmiotami, które złożyły wnioski i pomagają im przejść przez proces ich składania oraz rozliczania.
Przedsiębiorcy mogą też czerpać wiedzę ze specjalnej strony internetowej uruchomionej z myślą o nich przez samorząd województwa www.pomocdlafirm.pomorskie.eu. Nową formą komunikacji są też webinary i wykorzystanie przez samorząd oraz partnerów platform do spotkań on-line.
Dialog urzędów z pracodawcami już był, czas na rozmowy rządu z samorządami
– Epidemia koronawirusa pokazała, że jesteśmy wspólnotą, która w obliczu kryzysu potrafi szybko reagować na problemy i efektywnie działać – podkreśla marszałek Mieczysław Struk. – Nie zważając na trudne warunki przyjęliśmy odpowiedzialność za pomoc firmom dotkniętym kryzysem. Podjęliśmy szereg działań, które miały na celu ułatwić i przyspieszyć procesy związane z przekazywaniem pomocy, przy czym przez cały ten czas przedstawiciele samorządu prowadzili dialog z pracodawcami i przedsiębiorcami.
Jak zaznacza marszałek Struk w najbliższych miesiącach liczyć się będzie przede wszystkim otwartość rządu na współpracę i dialog z samorządami.
– Bez tego nie uda się wypracować przemyślanych procedur oraz rozwiązań – prostych i przyjaznych dla odbiorców pomocy, ani zabezpieczyć środków finansowych potrzebnych instytucjom dla zapewnienia sprawnej obsługi pracodawców i przedsiębiorców – mówi marszałek Struk. – Przyjęcie wniosku od pracodawcy, pomaganie mu w wypełnieniu formalności aż do przekazania środków na konto to jedno, ale przed pracodawcami jeszcze kolejny, niełatwy etap: rozliczenie tej pomocy i kontrola prawidłowości wykorzystania otrzymanych pieniędzy. Trzeba zadbać o to, żeby ten proces przebiegał sprawnie, nie stwarzał kłopotów i nie generował niepotrzebnych kosztów po stronie instytucji wdrażających wsparcie i odbiorców pomocy. Będzie to możliwe tylko wtedy, gdy rząd będzie słuchał samorządów, będzie szanował ich zdanie, współpracował i traktował po partnersku – dodaje.
Oprac.: Zespół redakcyjny PORP, WUP w Gdańsku