Z każdym kolejnym rokiem na uczelniach w Trójmieście studiuje coraz więcej obcokrajowców. Najwięcej studentów z zagranicy uczy się na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym - prawie tysiąc. GUM-ed już w 2002 roku uruchomił studia otwarte dla kandydatów spoza Polski. Wszystkie wykłady, seminaria i laboratoria prowadzone są tam w języku angielskim.
Dużym zainteresowaniem cieszy się również Politechnika Gdańska, zwłaszcza Wydział Zarządzania i Ekonomii. Uniwersytet Gdański i Uniwersytet Morski (dawniej: Akademia Morska w Gdyni) nie narzekają na brak chętnych z zagranicy. W sumie na największych pomorskich uczelniach w 2017 roku studiowało ponad 2300 zagranicznych studentów.
Na uczelniach spotkać można studentów z wielu różnych kierunków świata. Na studiach medycznych najwięcej jest przyjezdnych ze Szwecji, Arabii Saudyjskiej i z Kanady. Studenci zza wschodniej granicy – Ukraińcy i Białorusini wybierają najczęściej Uniwersytet Gdański. Również na Uniwersytecie Morskim spotkać można studentów z Białorusi, Ukrainy, czy Kazachstanu. Obcokrajowcy wybierają też prywatne uczelnie z województwa pomorskiego.
Zakochane w Gdańsku
Katsiaryna Liahovczenko pochodzi z Białorusi i ma dwadzieścia lat. Studiuje w Wyższej Szkole Hotelarstwa i Turystyki w Gdańsku. Do Polski przyjechała trzy lata temu, obecnie kończy licencjat i zamierza podjąć studia magisterskie. Gdańsk, jako miejsce swojego rozwoju wybrała, ponieważ zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia.
- Przyjechałam tutaj na wycieczkę w szkole średniej i miasto mnie po prostu zauroczyło. Miałam nadzieję, że kiedyś jeszcze wrócę. Kiedy zastanawiałam się, gdzie pójść na studia, od razu pomyślałam o Trójmieście. Wybrałam turystykę i hotelarstwo, bo to mnie interesuje. Studiuję na świetnej uczelni w pięknym mieście, jestem przewodniczącą samorządu studenckiego. Dobrze mi się tu żyje i uczy.
Na tej samej uczelni studiuje również Tatdiana Fedkina z Kazachstanu. Do Gdańska trafiła trochę przez przypadek. Jej pierwszym wyborem była Praga, jednak rodzice namówili ją na Trójmiasto, przekonani, że tutaj jest spokojniej i bezpieczniej. Tatdiana zaczynała studia w wieku 17 lat. Początki nie były łatwe, ale z czasem nie czuła się już tak obco. Na drugim roku studiów odbywała praktyki zawodowe w hotelu, gdzie zaproponowano jej pracę. W hotelu pracuje już półtora roku, łącząc naukę i rozwój zawodowy.
- Kiedy zaczęłam pracować i zarabiać własne pieniądze, poczułam, że jestem u siebie i w pełni się zaaklimatyzowałam – podkreśla Tadiana - Skończyłam licencjat i czekają mnie teraz studia magisterskie. Czy zostanę w Polsce po studiach, tego jeszcze nie wiem. Lubię wyzwania i zmiany, więc może Polska będzie tylko przystankiem, a może jednak miejscem do życia na długo. Czas pokaże.
W sierpniu zeszłego roku na kurs językowy przyjechała Yelyzaveta (nazwisko dw. redakcji) z Ukrainy i również postawiła na studia w Gdańsku.
- Wśród ukraińskiej młodzieży coraz bardziej popularnym krajem staje się Polska – zaznacza Yelyzaveta – ponieważ znajduje się niedaleko i mentalność Polaków jest bliska naszej. A Gdańsk to doskonały wybór, bo ma w sobie coś, co przyciąga i atmosferę, w której czuję się po prostu bezpiecznie. Przed przeprowadzką czytałam dużo artykułów o tym, że Ukraińcy nie są dobrze przyjmowani w Polsce. Jednak w rzeczywistości mieszkańcy są tutaj otwarci i przyjaźni, nie spotkałam się z przejawami dyskryminacji.
W Gdańsku Yelyzaveta uczy się i pracuje. Uczelnia idzie jej na rękę, więc bez problemu może zarabiać pieniądze na swoje utrzymanie. Nie czuje się inna, obca, odrzucona. Wśród znajomych ma wielu Polaków. Tadiana, przez powielane stereotypy, że Polacy nie akceptują Rosjan, bała się przyjazdu i samotności. Mile się rozczarowała, chociaż na początku czuła się zagubiona i zdezorientowana.
Erasmus – drzwi do wielu światów
Studenci, którzy przyjeżdżają do Polski nie zawsze decydują się na odbycie całych studiów w jednym miejscu. Wielu z nich korzysta z programu Erasmus, który jest świetnym sposobem na zwiedzenie świata, poznanie nowych kultur i języków, nie przerywając przy tym toku studiów.
Program Erasmus ma już długoletnią historię, powstał w roku 1987. Jego idea od początku pozostaje niezmienna – rozwijanie współpracy między uczelniami i wymiana międzynarodowa studentów oraz pracowników uczelni. Nazwa programu pochodzi od holenderskiego filozofa i teologa - Erazma z Rotterdamu, który, jako jeden z wybitnych przedstawicieli epoki renesansu, kształcił się na wielu uczelniach europejskich.
Od roku akademickiego 2007/08 Erasmus jest częścią programu „Uczenie się przez całe życie” (LLP – the Lifelong Learning Programme), który kładzie nacisk na koncepcję kształcenia przez całe życie, na otwarcie się uczelni na potrzeby gospodarki oraz na podniesienie jakości funkcjonowania szkolnictwa wyższego. Obecnie w programie uczestniczy niemal 4 tysiące uczelni wyższych z 33 krajów.
Program Erasmus zainspirował rozwój współpracy międzynarodowej w polskich uczelniach, przyczynił się do zwiększenia oferty programowej w językach obcych, ma udział w promocji polskich uczelni za granicą oraz wprowadza standardy podnoszące jakość kształcenia w szkołach wyższych.
Ewa Kolanowska, autorka opracowania „10 lat Erasmusa w Polsce”, pisze: „... studenci Erasmusa tworzą to, co często cytowany prof. Stefan Wolff, niemiecki politolog pracujący obecnie na University of Nottingham, nazwał „pokoleniem Erasmusa” - pokoleniem ludzi, którzy naprawdę czują się nie tylko Polakami, Niemcami, Grekami i Finami, ale także Europejczykami”.
Polacy wyjeżdżają, korzystając z możliwości jakie daje Erasmus, najczęściej do krajów Europy Zachodniej, ale miejscem coraz częściej wybieranym staje się również Turcja czy kraje bałkańskie, głównie Węgry. Maciej Zieliński, student wydziału mechanicznego Politechniki Gdańskiej, spędził w ten sposób niezapomniany czas w Portugalii.
- Wyjazdy na Erasmusa są bardzo ciekawym doświadczeniem, pozwalającym na sprawdzenie siebie w niecodziennych sytuacjach i w innym kraju. Przebywanie w środowisku międzynarodowym, umiejętność dostosowania się do różnych kultur, konieczność poznawania ludzi i przełamywania strachu przed używaniem języków obcych jest bardzo pouczającym doświadczeniem, zarówno w normalnym, codziennym życiu, jak i przy poszukiwaniu pracy – wspomina - Myślę, że planując wyjazd trzeba liczyć się z wieloma trudnościami, z którymi trzeba będzie sobie poradzić, ale wszystkie te niedogodności przestają być istotne w porównaniu z ogromem świetnych wspomnień i doświadczeń, które pozostają na długo po zakończeniu przygody, jaką jest wyjazd na studia lub praktyki za granicę.
Nasz kraj jest również coraz częstszym wyborem dla młodych Europejczyków, którzy chętnie przyjeżdżają zwłaszcza do Krakowa i na Pomorze.
Alain Martel z Belgii w Gdańsku studiował będzie przez rok ekonomię. Dopiero przyjechał, ale już zdążył zachwycić się miastem. Podoba mu się zarówno architektura, jak i atmosfera miasta.
- Dużo ludzi, dużo miejsc gdzie można coś tanio zjeść i się pobawić, można się spokojnie dogadać po angielsku, niektórzy mówią po francusku i to całkiem nieźle. Myślę, że spędzę tu świetny rok, a do domu jest całkiem blisko. Dużym ułatwieniem jest fakt, że w Gdańsku macie lotnisko i komunikacja międzynarodowa to nie problem.
Obaw nie miał również Marcus z Norwegii, który był już na półrocznej wymianie w Hiszpanii, a teraz spędzi dziesięć miesięcy ucząc się grafiki i poznając język polski, który według Marcusa jest niewyuczalny – Same szczczsz i dziwny akcent. Z hiszpańskim na pewno było łatwiej, bo to dość prosty język.
Study in Pomorskie
Uczelnie stawiają na rozwój i przyciągnięcie jak największej liczby obcokrajowców na swoje kierunki. Wiele przyjeżdżających na Pomorze osób traktuje to miejsce jedynie jako przystanek na swojej życiowej drodze, niektórzy jednak zostają na dłużej, czasami Gdańsk staje się miejscem na całe życie. Pomorze przyciąga szeroką ofertą 26 uczelni i 275 kierunków, ale też atrakcyjnością położenia, możliwością rozwoju zawodowego, bogatą ofertą kulturalną. Ważne, by osoby, które Pomorze wybierają, czuły się tutaj dobrze i bezpiecznie.
- Dobrze przeprowadzona adaptacja kulturowa przypomina monetę. Z jednej strony niezbędna jest edukacja kulturowa przybywających do Polski obcokrajowców. Z drugiej potrzebne są szkolenia i warsztaty dla urzędników pracujących z cudzoziemcami, które pomogą im lepiej rozumieć postawy, zachowania i wartości uchodźców. Tylko połączenie tych dwóch procesów sprawi, że nowi członkowie społeczeństwa staną się naszymi sąsiadami świadomymi zalet, praw i obowiązków życia w Polsce – podkreśla prof. dr hab. Paweł Boski, psycholog międzykulturowy.
W zachęcaniu zagranicznych studentów do wyboru z szerokiej gamy kierunków kształcenia na pomorskich uczelniach pomaga program „Study in Pomorskie”. Ma on na celu poprawę rozpoznawalności trójmiejskich uczelni wyższych na świecie. Jest to porozumienie na rzecz wspierania działań służących umiędzynarodowieniu pomorskich ośrodków akademickich, poprawie ich konkurencyjności oraz wzmocnieniu konkurencyjności regionu. Porozumienie zostało podpisane w marcu 2017 roku przez Samorząd Województwa Pomorskiego oraz osiem pomorskich uczelni. Uczelnie stawiają także na zwiększenie powiązań sieciowych pomiędzy sobą, poprawę jakości obsługi studentów i pracowników z zagranicy oraz na aspekt wspólnej promocji uczelni – zarówno oferty dydaktycznej, jak i pozadydaktycznej. Kolejnym celem jest zatrzymanie na miejscu absolwentów pomorskich szkół średnich.
Mobilność studencka to niewątpliwie jedno z najważniejszych doświadczeń czasu studiów - możliwość życia w innej kulturze i poznanie innego sposobu nauki. Doświadczenia te bezpośrednio przekładają się na większą skuteczność i sukces w procesach rekrutacyjnych podczas poszukiwania pracy, gdyż rekruterzy przykładają coraz większą wartość do mobilności, która świadczy o szerokich możliwościach adaptacyjnych i nabytych wraz z nią elastyczności, otwartości i umiejętności pracy w wielonarodowościowych zespołach.