II kwartał br. przyniósł w całym kraju poprawę podstawowych wskaźników rynku pracy. Na relatywnie korzystną sytuację miały przede wszystkim wpływ czynniki sezonowe oraz stopniowe odmrażanie gospodarki po długim okresie obowiązywania restrykcji ograniczających aktywność gospodarczą.
O ile sektor przemysłowy i rolniczy nie odczuł zbyt mocno skutków lockdownu, o tyle sektor usług borykał się przez długi okres z konsekwencjami wprowadzonych obostrzeń. Można powiedzieć, że przemysł wręcz skorzystał na znacznym osłabieniu wartości złotego, będącego wynikiem polityki makroekonomicznej nastawionej proinflacyjnie. Słabość rodzimej waluty stała się przyczyną wzrostu relatywnej rentowności polskiego eksportu, co ułatwiło utrzymanie konkurencyjnej pozycji przez polskie przedsiębiorstwa eksportujące produkty, będące ważnymi elementami w łańcuchu produkcyjnym państw Europy Zachodniej. Ta sama polityka makroekonomiczna utrudniała w omawianym okresie ożywienie sektora usług, bowiem wzrost poziomu cen osłabiał dynamikę wzrostu popytu na oferowane usługi.
Dla rynku pracy, obserwowaną w II kwartale br. konsekwencją wskazanych zjawisk ekonomicznych, była rosnąca presja płacowa w sektorze usług wywołana głównie etapowym otwieraniem gospodarki, która przejawiała się w oczekiwaniach pracowników dotyczących wyższych wynagrodzeń niż oferowane na rynku. Oczekiwania te, w obliczu zaistniałych w firmach niedoborów kadrowych, w wielu przypadkach ostatecznie były przez pracodawców akceptowane. Tym samym II kwartał br. spowodował zauważalną poprawę sytuacji na rynku pracy w sektorze usług, zwłaszcza w branży hotelarskiej i gastronomicznej, co w opinii wielu ekspertów zapowiada powrót do tzw. rynku pracownika.
Coraz więcej ofert pracy i pozytywne nastroje w pomorskich przedsiębiorstwach
W czerwcu br. wskaźniki ogólnego klimatu koniunktury w województwie pomorskim w większości sektorów (z wyjątkiem transportu i gospodarki magazynowej oraz handlu detalicznego) były dodatnie, a podstawowe wskaźniki rynku pracy wykazywały tendencje pozytywne. Jednak warto zwrócić uwagę na zjawisko sezonowości, które aktualnie determinuje sytuację na regionalnym rynku pracy.
Od początku roku widoczny jest rosnący popyt na pracowników. W czerwcu br. pracodawcy zgłosili do powiatowych urzędów pracy województwa pomorskiego 8,5 tys. ofert pracy, to o 24,4% (1,7 tys.) więcej aniżeli w tym samym okresie roku ubiegłego (wówczas było ich 6,8 tys.). Jedną czwartą, podobnie jak w roku poprzednim, stanowiły oferty związane z pracami sezonowymi. Należy jednak podkreślić, że największy udział wolnych miejsc pracy sezonowej obserwowano w kwietniu i maju – stanowiły one około jednej trzeciej wszystkich ofert w rejestrach powiatowych urzędów pracy.
Oferty pracy będące w zasobach pomorskich urzędów pracy dedykowane były przede wszystkim pracownikom wykonującym prace proste (zwłaszcza w przemyśle): pakowaczom ręcznym, robotnikom magazynowym, przetwórcom ryb oraz robotnikom gospodarczym i budowlanym. Brak możliwości zrekrutowania pracowników na znaczną część stanowisk pracy, o czym może świadczyć pozostawanie w rejestrach na koniec każdego miesiąca br. od 12% do 15% ofert niewykorzystanych dłużej niż 30 dni, powoduje, że dużym zainteresowaniem pracodawców cieszą się kandydaci do pracy zza wschodniej granicy. W czerwcu br. odnotowano rekordową liczbę oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom - 17,6 tys. Łącznie w I półroczu tego roku takich oświadczeń złożono 88,4 tys. i przede wszystkim dotyczyły one stanowisk niewymagających wysokich kwalifikacji. Dla porównania w I półroczu 2019 r. takich oświadczeń pracodawcy złożyli 66,6 tys. W tym miejscu warto zaznaczyć, że znaczna część regionalnych pracodawców poszukuje kandydatów do pracy także poprzez dedykowane portale internetowe. W I półroczu br. najczęściej poszukiwani w województwie pomorskim za pomocą tego kanału rekrutacji byli pracownicy z sektora IT (zwłaszcza programiści), analitycy finansowi, doradcy klienta, specjaliści ds. obsługi klienta i sprzedaży, przedstawiciele handlowi, kierowcy, magazynierzy oraz pracownicy ochrony zdrowia. Pracownicy tych profesji poszukiwani byli najczęściej także w roku ubiegłym.
Stopa bezrobocia w Pomorskiem coraz bliżej poziomu krajowego
Do sierpnia ub. r. nasz region charakteryzował się niższym poziomem stopy bezrobocia niż wartość odnotowywana na poziomie kraju. Obecnie stopa bezrobocia w Pomorskiem niemal nie odbiega poziomem od wartości krajowej. Świadczą o tym m.in. wartości wyrównanej sezonowo, czyli pozbawionej wahań sezonowych, stopy bezrobocia, dla której trend w ostatnim roku w Pomorskiem był rosnący (dopiero w czerwcu br. zauważalny jest lekki spadek), w kraju zaś malejący. Wyrównana sezonowo różnica między stopą bezrobocia w kraju i w województwie pomorskim od lutego br. utrzymuje się na stałym poziomie 0,1 pkt. proc.
Wykres 1: Stopa bezrobocia w latach 2019-2021
Pobierz transkrypcję danych do wykresu 1: Stopa bezrobocia w latach 2019-2021 (PDF; 470 KB)
Wykres 2: Stopa bezrobocia wyrównana sezonowo w latach 2019-2021
Pobierz transkrypcję danych do wykresu 2: Stopa bezrobocia wyrównana sezonowo w latach 2019-2021 (PDF; 471 KB)
Bezrobocie, podobnie jak większość wskaźników rynku pracy, szczególnie w naszym regionie podlega wahaniom sezonowym. Statystycznie w miesiącach zimowych odnotowuje się najwyższy poziom bezrobocia w ciągu roku, latem zaś najniższy. Dane za czerwiec br. wskazują, że w województwie pomorskim liczba zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 54,7 tys., jednakże w odniesieniu do czerwca ub.r. jest to wzrost o 2,4 tys. (o 4,6%).
Relatywnie mniej dynamiczny spadek liczby bezrobotnych w okresie luty – czerwiec br. (9%), aniżeli obserwowany w analogicznym okresie przed pandemią, tj. luty-czerwiec 2019 r. (15,4%), spowodowany był mniejszym niż zazwyczaj odpływem z rejestrów urzędów pracy osób bezrobotnych z powodu podjęcia szkoleń lub staży, czyli form aktywizacji mających na celu podniesienie kwalifikacji. Sytuacja ta przyczyniła się do wzrostu odsetka osób długotrwale bezrobotnych – w czerwcu br. stanowili oni 48% wszystkich zarejestrowanych osób bezrobotnych, a rok wcześniej ich odsetek był niższy o 10 pkt proc. (38%).
W czerwcu br. w województwie pomorskim bezrobocie rejestrowane wyniosło 5,8% i pomimo najniższego poziomu w I połowie tego roku, w porównaniu do czerwca roku poprzedniego, stopa bezrobocia była wyższa o 0,3 pkt. proc. Warto podkreślić, że w czerwcu br. nasz region oraz województwo śląskie, jako jedyne w kraju odnotowały wzrost stopy bezrobocia w ujęciu rocznym. Na wyższy poziom bezrobocia w Pomorskiem w stosunku rok do roku (czerwiec 2020-czerwiec 2021) wpływ miały wzrosty stopy bezrobocia w ponad połowie powiatów województwa: Słupsku, Gdańsku, Gdyni i w powiatach kartuskim, starogardzkim, tczewskim, gdańskim, lęborskim, człuchowskim, słupskim oraz nowodworskim.
Młodzi bardziej narażeni na pozostanie poza rynkiem pracy
Obserwowana sytuacja w końcu I półrocza br. niesie istotne wyzwania zarówno dla krajowego, jak i regionalnych rynków pracy, przede wszystkim w zakresie aktywności zawodowej osób młodych. Powoli wygasa dynamika wzrostu rozwoju przemysłu, a rynek usług natrafia na bariery popytowe, uniemożliwiające podnoszenie cen i tym samym wzrost oferowanych wynagrodzeń. M.in. z powodów ekonomicznych obserwowane jest zjawisko wycofywania się części młodego pokolenia z rynku pracy – w I kwartale br. wśród osób biernych zawodowo w wieku 15-89 lat, osoby młode tj. w wieku do 24 r.ż. stanowiły blisko 19% w kraju i 20% w Pomorskiem. Pasywność osób młodych, nawet przy uwzględnieniu zarobkowania w sposób nieformalny, negatywnie wpływa na obraz całego rynku pracy. Młode pokolenie pozostając poza rynkiem pracy, bez doświadczenia i rozwoju umiejętności zawodowych, w długim okresie może zasilić szeregi grupy tzw. NEET (młode osoby pozostające poza sferą zatrudnienia i edukacji), którą będzie znacznie trudniej zaktywizować i przywrócić na rynek pracy. Szczególnie w dobie deficytu kadrowego sygnalizowanego w wielu branżach gospodarki regionu i kraju, zjawisko to należy określić jako niekorzystne społecznie i ekonomicznie.
Podsumowanie
Poprawa sytuacji na pomorskim rynku pracy, jaką aktualnie obserwujemy, jest przede wszystkim wynikiem łagodzenia obostrzeń pandemicznych i wzrostu zapotrzebowania na pracowników sezonowych. Popyt na pracowników zwłaszcza w gastronomii i zakwaterowaniu zaczyna przewyższać podaż. Część osób, które w czasie lockdownów odeszły z ww. branż, nie chce do nich wracać. Powodem może być chociażby obawa utraty pracy w sytuacji ewentualnego kolejnego zawieszenia działalności spowodowanego pandemią. Wysoki popyt na pracowników dotyczy także innych rodzajów działalności, tj. m.in.: handlu, logistyki i transportu czy IT. Potrzeby w przedsiębiorstwach z tych branż są większe niż np. w przypadku branży rozrywkowej, która dopiero stopniowo powraca do działalności sprzed pandemii.
Przed regionalnym rynkiem pracy, a w szczególności przed młodymi pracownikami, w najbliższym czasie stoi wyzwanie związane z nadchodzącym sezonem jesiennym. W tym okresie możemy mieć do czynienia ze wzrostem liczby młodych osób bezrobotnych – rejestrujących się w urzędach pracy po ukończeniu kształcenia lub pracy sezonowej oraz biernych zawodowo – zniechęconych nieskutecznością poszukiwania pracy odpowiadającej ich oczekiwaniom.