Choć coraz częściej obowiązki domowe są dzielone między partnerów i trend ten daje się zauważyć, to jednak wciąż są one w dużej mierze wykonywane przez kobiety. Na rynku pracy można także dostrzec zmianę odnośnie podejścia do pracy domowej w przypadku osób, które wykonują ją odpłatnie.
Obowiązki domowe czyli niepłatna praca
Jak podaje Eurostat, we wszystkich państwach UE kobiety znacznie częściej niż mężczyźni wykonują prace domowe: sprzątają, gotują czy opiekują się dziećmi. W tym ostatnim przypadku w 2016 r. codziennie robiło to 92 proc. kobiet i 68 proc. mężczyzn w wieku 25-49 lat. Największe dysproporcje dotyczyły Grecji (95 proc. kobiet i 53 proc. mężczyzn), a najmniejsze Szwecji (odpowiednio 96 i 90 proc.). Różnice są jeszcze większe w przypadku prac domowych i gotowania – w krajach UE codziennie robiło to 79 proc. kobiet i 34 proc. mężczyzn. Największe różnice pod względem płci dotyczą tych samych krajów, co w przypadku zajmowania się dziećmi. Przoduje tu m.in. Szwecja, gdzie codzienne obowiązki domowe wykonuje 96 proc. kobiet i 90 proc. mężczyzn. Po przeciwnej stronie ulokowani są Grecy, gdzie prace porządkowe i gotowanie wykonuje 85 proc. kobiet i 16 proc. mężczyzn. Obowiązki domowe, wykonywane zazwyczaj przez kobiety często pozostają niedostrzeżone, stąd też problematyczne może być uznawanie ich za pracę pełnowartościową.
„Na pytanie «co robi twoja mama? », dzieci czasem odpowiadają «mama nic nie robi, ale często jest zmęczona». Kilka milionów kobiet w Polsce «nic nie robi», ale często są zmęczone». Dlaczego? Bo zajmują się pracą domową, która nie jest traktowana jako praca. To znaczy nie jest wynagradzana, a jej efekty są pomijane przez ekonomistów obliczających wartość narodowego budżetu, tak jakby życie gospodarcze wyznaczone było wyłącznie przez sferę publiczną” – tak zaczyna się Raport Instytutu Spraw Obywatelskich „Nieopłacana praca domowa” (2006).
Podział obowiązków jest coraz bardziej widoczny, choć zmiany następują wolno
Sporo w tej kwestii jednak się zmienia – wykonywanie obowiązków domowych ulega demokratyzacji i coraz częściej są one dzielone pomiędzy partnerów czy domowników. Wciąż jednak jest tu wiele do zrobienia.
Zmiana, o której mowa, dotyczy przesuwania się wykonywania obowiązków domowych z kobiet w stronę wspólnego ich wykonywania lub różnego podziału pomiędzy kobietę a mężczyznę. Udział mężczyzn w wykonywaniu takich czynności zmienia się w znikomym stopniu. Wnioski te potwierdzają wyniki badań CBOS „Kobiety i mężczyźni w domu” przeprowadzonych do tej pory czterokrotnie: w 2004, 2006, 2013 i 2018 roku. Według nich jedyną czynnością, którą mężczyźni wykonują częściej niż kobiety jest zmywanie lub obsługiwanie zmywarki. Spada natomiast udział mężczyzn zajmujących się zlecaniem wykonania usługi lub drobnych napraw (w obszarach tych dotychczas dominowała aktywność mężczyzn) na rzecz współdzielenia ich wykonania. Wyłączną domeną kobiet najczęściej jest pranie (82 proc.), prasowanie (81 proc.), przygotowanie posiłków (65 proc.). Natomiast w kwestii sprawowania opieki nad dziećmi lub zwierzętami także dominują kobiety, jednak, co ważne, coraz częstsze jest dzielenie się tymi zajęciami, w zależności od tego, kto dysponuje wolnym czasem.
Dziś pomagają maszyny, dawniej obowiązki domowe wykonywali za nas inni
Żyjemy bardzo szybko, coraz więcej pracujemy, a ilość spraw, które mamy „na głowie” wciąż rośnie. Szukamy więc sposobów na to, by odzyskać kontrolę nad swoim czasem. Pierwszym wykonywanym przez nas krokiem jest ograniczenie czasu poświęcanego na sprawy mało istotne – na przykład porządki domowe, które bez wątpienia przegrywają z pracą zawodową. Z jednej strony wykorzystujemy rozwiązania technologiczne, które usprawniają nasze życie, zaś z drugiej korzystamy z pomocy innych, którzy wyręczą nas w pracach domowych. W tym pierwszym przypadku mamy do czynienia z rozkwitem nowych możliwości. Jeszcze niedawno nie wyobrażaliśmy sobie odkurzacza, który posprząta wszystkie podłogi, kiedy będziemy w pracy czy też, że będziemy mogli włączyć domowy piekarnik za pośrednictwem aplikacji na smartfona z dowolnego miejsca na świecie.
Zanim jednak zaczęliśmy używać nowości technologicznych w obowiązkach domowych, popularnym rozwiązaniem było korzystanie z odpłatnej pracy domowej i dzieje się tak do dzisiaj. Nianie, opiekunki osób starszych czy niepełnosprawnych, pomoce domowe – to tylko niektóre przykłady obowiązków wykonywanych przez osoby zatrudnione do pracy w domu. Jeszcze w XVIII wieku zawód służącego był bardziej popularny wśród mężczyzn, a dopiero w XIX wieku płatna praca stała się domeną kobiet. Zmiana ta wynikała w głównej mierze z połączenia obowiązków służby domu (a więc wykonującej prace domowe) ze sprawowaniem opieki nad dziećmi, co uznawano za domenę kobiet. O przeobrażeniach tych Anna Kordasiewicz pisze w następujący sposób:
„Upowszechnienie się zatrudniania kobiet jako służących (przykładowo w Krakowie w XVIII wieku połowa gospodarstw zatrudniała mężczyzn jako służących, 100 lat później tylko 16%) można tłumaczyć tym, że gospodarstwa domowe, w których wychowywały się dzieci, częściej zatrudniały służbę i opieka nad dzieckiem należała do obowiązków służących, a ponieważ opiekę uznawano za kobiecy obowiązek, zatrudnianymi służącymi były właśnie kobiety” (Kordasiewicz, 2016: 45).
Współcześnie płatna praca domowa nie jest jednak tak popularna, jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu, gdy było to pewnym standardem świadczącym o statusie i stopie życia. Jest to efekt m.in. strat powojennych oraz ekonomicznego rozwarstwienia społecznego. Popularność korzystania z prac domowych na przestrzeni lat zdecydowanie spadła (ze względu na to, że obecnie większości społeczeństwa zwyczajnie nie stać na takie usługi), jednak wciąż są one ważnym elementem rynku pracy. Ze względu na niedostateczną liczbę placówek opiekuńczych dla dzieci, zatrudnienie opiekunek dzieci czy niań jest często warunkiem aktywności zawodowej i powrotu do pracy np. kobiet po urodzeniu dziecka czy urlopie macierzyńskim.
Zmiany w sferze pracy domowej na przestrzeni lat objęły nie tylko popularność korzystania z tych usług, ale także ich zakres oraz relacje panujące pomiędzy pracodawcą a zatrudnionym. Aktualnie od osób wykonujących odpłatne prace domowe wymaga się wielozadaniowości – opiekunki dziecięce mają nie tylko zajmować się dziećmi, ale często także ugotować obiad, posprzątać dom czy zrobić pranie. Z innej strony relacje pomiędzy osobą zatrudnioną do pracy w domu a pracodawcą uległy znacznemu rozluźnieniu. Kilkadziesiąt lat temu praca w czyimś domu wiązała się z zamieszkiwaniem w domu zatrudniającego, a zatrudnienie miało charakter całożyciowy. Współcześnie praca ta ma charakter zadaniowy i zbliża się do traktowania jej jak zwykłej pracy etatowej, świadczonej w określonych godzinach i na ustalonych warunkach. Za transformacją powinna podążać także zmiana świadomości społecznej, a więc zrównanie statusu odpłatnej i nieodpłatnej pracy domowej. Takie podejście stosowane jest już na przykład w pracy wolontariackiej – obejmującej takie same czynności, jak praca odpłatna z tą różnicą, że nie pobiera się za nią wynagrodzenia.
Praca domowa – sposób na aktywizację zawodową?
Praca domowa jest ważnym elementem rynku pracy. Jej istnienie dla wielu osób stanowi szansę na aktywność zawodową, szczególnie dla tych, którzy sprawują opiekę nad osobami niesamodzielnymi. Pozostawiając bliskich zależnych od drugiego człowieka pod opieką, sami mogą być aktywnymi uczestnikami rynku pracy. Jednocześnie dzięki stwarzaniu miejsc pracy jest to narzędziem aktywizacji. Mówiąc inaczej: korzystanie z usług pracy domowej daje pracę i pozwala ją podjąć innym.
Jednymi z trudności na rynku usług domowych jest szara strefa oraz jego rozwarstwienie – pomiędzy pracowników rodzimych oraz migrantów zarobkowych, którzy często oferują znacznie niższą cenę za swoją pracę. Sytuacja ta jest jednak powszechna w skali światowej. W Polsce można spotkać się ze stwierdzeniem „mam Ukrainkę”, we Włoszech (Neapol) „mam Polkę” (fare la polacca), a w Niemczech nawet „polskie perły” (polnische Perle), co oznacza tyle samo, co „mam Polkę”. Każde z tych stwierdzeń odnosi się do opłacanej pracy domowej wykonywanej przez migrantki: Ukrainki w Polsce czy Polki w Niemczech. Pytanie „czy masz Polkę” oznacza tyle, co „czy masz pomoc domową?” (Kordasiewicz 2016). Kryje się za tym jednak coś więcej – procesy stereotypizacyjne, które splatają pochodzenie z pozycją społeczną przypisaną rodzajowi pracy wykonywanej przez migrantki.
Poważnym problemem w tej dziedzinie pracy jest więc niska skala prestiżu zawodowego – która dotyczy większości zawodów związanych z pracami pozornie prostymi (np. sprzątaniem; pozornie, ponieważ one także wymagają wiedzy specjalistycznej) lub opiekuńczymi. Warto także dodać, że pandemia na nowo pokazała, jak bardzo potrzebne są tego rodzaju usługi. W czasie zamknięcia szkół, przedszkoli, żłobków, a także ograniczenia lub wstrzymania świadczenia środowiskowych usług opiekuńczych to właśnie kobiety stanęły na linii frontu – pozostały w domu, często po to, by inni członkowie rodziny mogli nieprzerwanie pracować.
Bibliografia
- Kordasiewicz A. (2016), (U)sługi domowe. Przemiany relacji społecznych w płarnej pracy domowej, Toruń: WN UMK
- Nieopłacana praca domowa - jak ją traktować, żeby skutecznie tworzyć podstawy opiekuńczego społeczeństwa? (2006), Łódź: Instytut Spraw Obywatelskich
- Życie kobiet i mężczyzn w Europie - portret statystyczny, (2018), EUROSTAT, dostępny: https://stat.gov.pl/kobiety-i-mezczyzni-w-europie/index.html?lang=pl
- CBOS (2018), Kobiety i mężczyźni w domu, Komunikat z badań nr 127/2018
Autor.: Mateusz Rutkowski, Pomorskie Obserwatorium Rynku Pracy, WUP w Gdańsku